Co czasami robi z człowiekiem miłość! Ale co, jeśli to uczucie jest nieodpowiedzialne? Nie ma znaczenia, jeśli to wytrzymasz, zakochasz się. Tak rozumował Maqsud.
Facet ma długą i nieodwzajemnioną miłość do Elif. Ale dziewczyna nie może się odwzajemnić.
Po serii nieprzyjemnych wydarzeń Elif znika, ale Maqsud nie poddaje się i wyrusza na poszukiwanie ukochanej.
I szczęście uśmiechnęło się do niego, dowiedział się, gdzie mieszka Elif, a nawet był w stanie ją ukraść. Ale właściciel plantacji granatów interweniował i zabrał ze sobą dziewczynę.
Maksud nie należy do tych, którzy tak szybko się poddają i nie zamierzają się wycofać. Postanawia zebrać jak najwięcej informacji o Kahramanie i trafić w najbardziej bolesne miejsce.
A to jego żona - Defne.
Maqsud poznaje służącą Defne, która opiekuje się jej ojcem, a później dostaje pracę jako asystentka w tym domu. Ojciec Defne jest niepełnosprawny, nie chodzi ani nie mówi. Dlatego w pobliżu zawsze potrzebna jest osoba, która będzie monitorować jego stan.
Maksud opracował plan - ukraść Defne i zamiast zażądać okupu od Kahramana, jego ukochanej. Tylko Defne ugrzęzła w swoich problemach i poszła do domu ojca, zupełnie zapomniała o drodze.
Zmęczona czekaniem, aż córka odwiedzi jej ojca, Maqsud postanawia do niej zadzwonić. Facet dostosowuje się, jakby chory spadł z wózka inwalidzkiego i uderzył się w głowę.
Mówi pokojówce, aby pilnie wezwała kochankę, a on sam rzekomo wezwał karetkę.
Defne, dowiedziawszy się o incydencie, pilnie wyjeżdża do domu ojca, gdzie Maksud już na nią czeka przy wejściu.
Facet mówi, że jego ojciec został zabrany do szpitala i czeka na nią.
Defne siedzi w samochodzie z Maksudem i nie od razu rozumie, że została porwana. Maqsood mówi, kim naprawdę jest.
Maqsud nie potrzebuje życia Defny, wystarczy mu zabrać ukochaną.
Kahraman staje przed trudnym wyborem - uratować ukochaną żonę lub kobietę, która nosi jego dziecko.