Egzekucja wielkiego wezyra Ibrahima Paszy wstrząsnęła całym światem. Nawet Aleksandra Anastasia Lisowska, która jako jedna z nielicznych znała prawdziwy powód tak nieoczekiwanego rozkazu ze strony władcy, była zszokowana tym, co się stało.
Ibrahim uważał każdy awans za coś oczywistego. Był pewien swojej przyjaźni z władcą i nawet nie sądził, że można go stracić.
To duma i wielkość zrujnowały Pargalę. Przy każdej okazji basza mówił, że to on rządzi Imperium Osmańskim i to on podejmuje decyzje. A suweren wydaje tylko dekrety.
Oczywiście taka wpływowa osoba ma wielu wrogów, którzy nie przegapią chwili zrujnowania narcystycznego wezyra. I tak się stało.
Przeciwnicy, w szczególności Aleksandra Anastasia Lisowska, trafnie poinformowali suwerena, że przemawia za jego plecami w negocjacjach z ambasadorami i innymi osobami wysokiego szczebla.
Sulejmana boleśnie uderzyły w serce te słowa, kochał Ibrahima i ufał mu, traktował go jak przyjaciela, brata. I usłyszeć takie słowa w swoim przemówieniu od osoby, którą sam władca tak wysoko wywyższył - poruszył do głębi duszy.
Sulejman uznał to za zdradę i osobistą zniewagę. A gdyby sułtan towarzyszył swojemu przyjacielowi w jego ostatniej podróży z honorami, wielu uznałoby, że podjął złą decyzję.
Decyzja o straceniu Sulejmana była bardzo trudna, ale rozumiał, że Ibrahim nie przestanie, ponieważ sułtan ostrzegał go już nie raz.
Sulejman był tak zszokowany zdradą przyjaciela, że po egzekucji nawet nie uhonorował grobem byłego Wielkiego Wezyra.
Ibrahim został pochowany przez wiernego przyjaciela Matrakchiego w tajemnym miejscu, o którym opowiadał tylko Nigar - khatun.
Według faktów historycznych grób Ibrahima znajduje się w Stambule, dzielnicy Fyndikli wśród wielokondygnacyjnych budynków i wcale nie jest niepozorny.
Wiele osób ma też pytanie: dlaczego basza został uduszony, a nie ścięty na placu jako zdrajca?
W tamtych czasach ludzi na wysokich stanowiskach rozstrzeliwano bez rozlewu krwi.