Rodzinna idylla Defne i Kahraman została zdruzgotana chęcią posiadania dziecka.
Kahraman był szczęśliwy obok Defne iw tym momencie nie obchodziło go, czy w ich małym świecie jest dziecko, czy nie. Ale Defne przekonała męża i zdecydowali się na desperacki krok - macierzyństwo zastępcze.
Oczywiście, gdyby Kiimen-khanum nie interweniował, Kahraman i Defne żyliby tak, jak wcześniej. Ale najwyraźniej zostało napisane w niebie, że Kahramanowi powinien urodzić się syn.
Defne, dowiedziawszy się, że nie jest biologiczną matką dziecka, które nosiła Elif, postanowiła się go pozbyć.
Nie usiadła, nie rozmawiała na ten temat z mężem, ale działała tak, jak uznała za stosowne. W rezultacie straciła tylko zaufanie Kahramana.
Kahraman już słyszał bicie serca swojego syna i widział go na USG. Jak mógł teraz z tego zrezygnować.
Defne nie chciała wychowywać czyjegoś dziecka, ale chciała, aby ich związek z mężem był taki sam. Ale czy to możliwe? Kahraman nie będzie już taki jak wcześniej, nie jest już tylko mężem, ale także przyszłym ojcem.
Defne popełniła ogromny błąd, że w tym okresie nie była obok męża, nie była zadowolona z pierwszego Uzi, nie martwiła się o samopoczucie zastępczej matki, a tym samym ich dziecka.
Ona sama oddała Kahraman w ramiona kobiety, która nosiła „ich” dziecko.
Kahraman zrozumiał, że ich drogi się rozeszły, a co było dobre dla niego, złe dla Defne.
Defne miała tylko dwie możliwości:
1. Adoptuj dziecko Kahramana i wychowuj je jak własnego.
2. Odejdź od Kahramana, zostawiając go z jego pragnieniami i ambicjami.
Defne szukała kompromisu, ale w swoich poszukiwaniach popełniła wiele błędów, za które zapłaciła.