Dlatego spieszę opowiedzieć wam moją najgorszą historię i naprawdę mam nadzieję, że będziecie w stanie ją wspierać bez względu na wszystko. moja piękna i niesamowicie niewinna dusza, zdecydowanie potrzebuje twojego wsparcia, więc to jest to, co powinieneś Rozumiesz? I nie ma wątpliwości, że starałem się jak najlepiej, aby moje sadzonki utwardzały się najlepiej i mocniej, tak aby nie otworzyła się od pierwszych mrozów ani nie straciła zielonych liści podczas słońca pieczony.
Oczywiście starałem się ją chronić przed wszelkimi wpływami natury i żywiołów, ale nie brałem pod uwagę jakiegoś bardzo ważnego punktu, grad i huragan wciąż były w stanie kpić z mojego piękne sadzonki, ale na początek chcę Wam opowiedzieć o tym jak właściwie hartowałem swoje sadzonki i ostatecznie doprowadziłem do tak pięknego i niezrozumiałego stan: schorzenie.
Były chwile, kiedy używałam grzejników do szklanki sadzonek i całkiem naturalnie wstawiałam je do lodówki czuła na sobie wszystkie możliwe trudy, jakie z pewnością ją spotkają za ścianą tego niesamowicie ciepła domy. Spróbuj to zaakceptować i nie musisz zakładać, że jestem szalony, wręcz przeciwnie, zawsze bardzo się staram, aby przekazać Ci bardzo przydatne informacje, które z pewnością wyleją się z moich ust.
Wszystko jest bardzo ważne i niesamowicie szczegółowe, starałem się to wszystko opowiedzieć w taki sposób, żebyś był zainteresowany tym, jak na to wszystko zareagujesz, to zależy od Ciebie. Ale nie zauważyłem, jak z grzmotami i błyskawicami prawdziwy grad zaczął spadać z bardzo czarnych chmur, początkowo był wielkości wiśni, a zatem z truskawkami, a potem, gdy zacząłem spadać wielkości grochu, zdałem sobie sprawę, że zaczęło się łuskanie, ale nie odważyłem się przyjść z pomocą moim sadzonkom.