Matka sprzedała dzieci z powodu biedy. Jaki był ich los?

click fraud protection

To nie żart ani photoshop. Amerykanka postanowiła wystawić swoje dzieci na sprzedaż. Los dzieci był znacznie gorszy niż życie matki

To zdjęcie przez wielu uważane jest za inscenizowane ujęcie, ale kryje w sobie prawdziwą tragedię prawdziwej rodziny. Zdjęcie zostało zrobione w Stanach Zjednoczonych 28 sierpnia 1948 r. Czworo dzieci w wieku od dwóch do sześciu lat siedzi na schodach starego domu, obok wisi tabliczka z krzyczącym tekstem „4 dzieci na sprzedaż”, a matka ukrywa twarz przed kamerą. Co skłoniło ludzi do tego szokującego kroku? Czy sprzedano dzieci i jaki był los „żywego produktu”? Wiele lat później dziennikarze znaleźli małych bohaterów przerażającego zdjęcia.

Rodzina Chalifux wyszła z całkowitej rozpaczy, by sprzedać własne dzieci. Kierowca ciężarówki Rey i gospodyni domowa Lucille ledwo związali koniec z końcem, a los wysłał i wysłał im wszystkie uzupełnienia. W 1948 roku Lucille zaszła w ciążę z piątym dzieckiem, a Ray stracił jedyną pracę. Rodzina była pogrążona w długach i pożyczkach, za brak zapłaty grożono im wyrzuceniem z domu.

instagram viewer

W rozpaczy mąż i żona postanowili oddać swoje dzieci w dobre ręce. Ogłoszenie sprzedaży było wołaniem o pomoc: w rzeczywistości dzieci zostały rozdane wszystkim za darmo. Tylko jednej dziewczynie, pięcioletniej Rey Annie, jej rodzicom udało się „pomóc” aż 2 dolary. Być może w tym czasie Lucille i Rey szczerze wierzyli, że w tak dziki sposób mogą uratować dzieci przed włóczęgostwem i głodem. Ale później okazało się, że dzieci były dla nich tylko ciężarem.

Ray Anna (5 lat) i Milton (4 lata)

Przybrany ojciec zastraszał Miltona i Ray Annę / otwarte źródła

Pięcioletnia Rey Anna (na zdjęciu powyżej po prawej) została wynegocjowana przez rodzinę rolników. John i Ruth Zoetman zapłacili za dziecko 2 dolary i chcieli zabrać ją samą, ale brat Milton (na zdjęciu po lewej poniżej) tak płakał i zabił swoją siostrę, że postanowili wziąć go „jako dodatek”. Już pierwszego dnia dziecko gorzko tego żałowało: przybrany ojciec dotkliwie pobił chłopca i związał go w stodole. Tam też została przesiedlona Rei Anna.

John Zoetman poważnie wierzył, że nabył dla siebie małych niewolników: od rana do wieczora dzieci musiały pracować w polu. Karmiono je, według wspomnień Rei Anny, czerstwym chlebem z masłem orzechowym. Za najmniejsze nieposłuszeństwo lub niewykonaną pracę dzieci przywiązywano do ściany i pozostawiano na noc.

Milton jako pierwszy zawiódł taką postawę. Jako nastolatek zaatakował swojego przybranego ojca. Zadzwonił na policję, Milton oparł się aresztowaniu. W rezultacie facet został aresztowany, a następnie uznany za niepoczytalnego i wysłany do szpitala psychiatrycznego. Tam u faceta zdiagnozowano schizofrenię i był leczony przez kilka lat.

Po opuszczeniu szpitala Milton postanowił nie wracać do swojej rodziny zastępczej i zaczął szukać prawdziwej matki. Okazało się, że Lucille nie martwiła się zbytnio swoim dzikim czynem. Sprzedając czwórkę swoich dzieci, kobieta postanowiła „uciec” z piątym dzieckiem, z którym była w ciąży od Raya. Potem rozwiodła się z mężem, wyszła ponownie za mąż i urodziła cztery kolejne.

Milton próbował zrozumieć i wybaczyć swojej matce, a nawet wprowadził się do niej, aby poprawić stosunki. Ale nie mieszkał w jej domu przez miesiąc: po kolejnym starciu z nowym mężem Lucille ponownie wyrzuciła syna z domu. „Moja mama nigdy nikogo z nas nie kochała. Nigdy nie przeprosiła za to, co nam zrobiła. Po prostu nie obchodziło jej to - powiedział Milton.

Rei Anna wciąż trzyma sukienkę, w której sprzedała ją jej matka / otwarte źródła

Tragiczny był też los Rei Anny. Po aresztowaniu Miltona mieszkała z rodziną zastępczą przez kilka kolejnych lat. W wieku 17 lat dziewczyna została zgwałcona w lesie niedaleko farmy, zaszła w ciążę, a John Zoetman wyrzucił ją z domu. Rei Anna zamieszkała w schronisku dla samotnych matek, ale dziecko odebrano jej zaraz po urodzeniu. Potem próbowała również poprawić relacje ze swoją prawdziwą matką, ale kiedy ją spotkała, zdała sobie sprawę, że Lucille dawno wymazała sprzedane dzieci z jej umysłu i serca.

Lana (7 lat)

Zaginęła najstarsza dziewczyna (na zdjęciu powyżej po lewej). Rei Anna na próżno próbowała ją znaleźć, ale jej matka nie miała żadnych informacji o tym, kto zabrał lub kupił dziecko. Wiele lat później dziennikarzom udało się dowiedzieć, że Lana zmarła na raka w wieku 57 lat.

Sue Ellen (2 lata)

Rey Anna znalazła swoją siostrę Sue Ellen na skraju śmierci / otwarte źródła

Najmniejsze z dzieci, Sue Ellen (na zdjęciu poniżej po prawej), Rae Anna udało się znaleźć tylko z pomocą dziennikarzy. Kobieta w tym czasie miała już 67 lat, mieszkała w hospicjum i była w ostatnim stadium raka. Sue Ellen nie mogła już mówić i ledwo mogła pisać notatki, więc jej siostrze nie udało się dowiedzieć, jak potoczyło się jej życie po sprzedaży. Oczywiście nie jest to słodkie, bo zapytana o matkę Sue Ellen napisała, że ​​nigdy nie wybaczy jej czynu i chciała, żeby spłonęła w piekle.

Bedford

David wciąż próbuje usprawiedliwić działania swojej matki / otwarte źródła

Najmniejsze ze sprzedanych dzieci Chalifuchów było najszczęśliwsze ze wszystkich. Nie ma go na zdjęciu, Lucille była właśnie w ciąży. Urodziła chłopca w 1949 roku i postanowiła go sprzedać wraz z resztą dzieci. Dziecko zostało adoptowane przez McDanielów, którzy nie mogli mieć dzieci. Dlatego chłopiec nie był trzymany w niewoli, ale wychowywany jako dziecko.

Gdy rodzice adopcyjni zabrali matce roczne dziecko, całe jego ciało ugryzły pluskwy, włosy były zaatakowane przez wszy, a on sam był niemożliwie chudy i brudny. Oczywiście Lucille w ogóle nie troszczyła się o dziecko. Bedford otrzymał inne imię (nazywał się David) i dość surowe wykształcenie. Jako nastolatek wstąpił do wojska, gdzie służył przez 20 lat.

Przed wojskiem David również próbował spotkać się z matką i był przytłoczony zimnym i oderwanym spotkaniem. Powiedziała tylko, że mam oczy jak mój ojciec. Jednocześnie w jego głosie nie było ani kropli żalu – wspominał później mężczyzna. Jednak Dawid jest jedynym z dzieci, które nie potępiło matki za jej czyn. „Może chciała jak najlepiej. Może po prostu nie chciała, żebyśmy zginęli w takich warunkach” – próbował usprawiedliwić swoją matkę w rozmowie z dziennikarzami.

Będziesz także zainteresowany przeczytaniem:

Zostaniesz ukarany: rodzice porzucili córkę na bezludnej wyspie

Za szybą: pięć sióstr od 18 lat mieszka w ludzkim „zoo”

Instagram story viewer